Rozgrzewająca zupa pomidorowa z tymiankiem

Sposobów na zupę pomidorową jest całe mnóstwo, a myślę nawet, że każdy ma swój ;) Moim ulubionym jest ten, przygotowany na bazie soku pomidorowego z dodatkiem orzeźwiającego tymianku. Szybki i wyśmienity przepis - polecam spróbować!

Poniższe proporcje wykorzystuję do przygotowania dużej ilości zupy, ok. 5-6 litrów. Mój mąż wszelkie zupy naprawdę pochłania ;)


Składniki:

Bulion - przygotowuję rosół na wywarze z kurczaka:

2 skrzydełka

2 udka

porcja rosołowa - korpus 

Zazwyczaj używam jedynie korpusu i skrzydełek, a udka mrożę i wykorzystuję do innego dania. Jednak tym razem ugotowałam je, gdyż ich mięso świetnie nada się do przygotowania planowanych wkrótce pierogów ;)

3 marchewki

2 pietruszki

2 cebule

seler naciowy

3 liście laurowe

kilka ziaren ziela angielskiego

kilka ziaren czarnego pieprzu

przyprawy: sól himalajska, pieprz, tymianek, naturalna wegeta - mielona suszona włoszczyzna z dodatkiem soli

oraz

2 soki pomidorowe - jeden zwykły, drugi pikantny (z dodatkiem tabasco)

500 ml jogurtu naturalnego

makaron nitki

Podstawą zupy jest rosół. Umyte mięso, obrane i umyte warzywa, liście laurowe, ziarna ziela angielskiego, ziarna pieprzu czarnego, łyżkę naturalnej "wegety" oraz łyżkę soli himalajskiej zalewam wodą (ok. 2 l) i gotuję w szybkowarze przez 45 minut. Jeśli nie macie szybkowara i planujecie przygotować rosół tradycyjnie, gotujemy najpierw mięso z warzywami, po zagotowaniu usuwamy powstałą szumowinę, po czym dodajemy liście laurowe, "wegetę" oraz ziarna. W ten sposób, zupę powinniśmy gotować co najmniej 1,5 godziny.

Po upływie wskazanego czasu cedzę zupę, otrzymując klarowny, aromatyczny bulion. Do bulionu wlewam soki pomidorowe. Używam 2 litry soku na 2 litry bulionu. Doprawiam do smaku solą, pieprzem oraz całą torebką tymianku. Całość gotuję 30 minut.

W międzyczasie ugotowane warzywa (marchewki, pietruszki) blenduję i dorzucam do gotującej się zupy, a mięso obieram z kości i mrożę, by wykorzystać w późniejszym czasie.

Jak zdrowo zabielić zupę?

Bardzo nie lubię zabielania zupy śmietaną, jest dla mnie za ciężka. Zdecydowanie bardziej wolę jogurt naturalny - jest on obowiązkowym elementem mojej kuchni ;) Przy takim sposobie zabielania zupy konieczne jest "zahartowanie" jogurtu, w przeciwnym razie zwarzy się. W tym celu przelewam jogurt do pojemnika i stopniowo dolewam do niego gorącej zupy, mieszając rogałką i podnosząc tym samym jego temperaturę.

Po dodaniu około 2-4 chochli zupy, zahartowany jogurt można wolno przelać do garnka z zupą, stale mieszając. Dzięki takim czynnościom zupa ma piękny, ceglasty i jednolity kolor.

W razie gdyby nawet hartowanie nie pomogło i zupa zwarzy się po dodaniu jogurtu, polecam ją zblendować. Wystarczy kilka minut, by zniwelować przykry efekt ;)

Gotowe! Pracy niewiele, czasu troszkę więcej - ale zupa przecież robi się sama! :)

Wspaniale smakuje z makaronem - nitki lub kokardki, ale także z ryżem.

Smakujcie!

aa-kuku